×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Od grypy do przeszczepienia serca

Renata Kołton


Lek. Izabela Tarczoń
Fot. szczepieniawpodrozy.pl


„W ostatnim sezonie pacjenci przechodzili grypę ciężej niż w poprzednich latach - 111 osób zmarło. Pamiętam kobietę, u której w wyniku powikłań doszło do zapalenia mięśnia sercowego. W wieku 30 lat została zakwalifikowana do przeszczepienia serca” - mówi lek. med. Izabela Tarczoń.

Renata Kołton: Mamy początek sezonu grypowego. Zaszczepiła się już Pani przeciw grypie?

Lek. Izabela Tarczoń: Tak, kilka dni temu.

Ile czasu musi upłynąć, zanim nasza odporność zwiększy się w wyniku szczepienia?

W ciągu 7-14 dni od szczepienia nasz organizm produkuje tyle nowych przeciwciał, że stajemy się odporni. Dlatego warto się zaszczepić nawet pod koniec sezonu grypowego.

Dokąd powinnam pójść, żeby się zaszczepić?

Do swojego lekarza rodzinnego. A jeśli chciałaby Pani zaszczepić dziecko - do pediatry. Lekarz przeprowadzi badanie, zbierze krótki wywiad i, jeśli nie będzie przeciwwskazań, wypisze receptę na szczepionkę.

W niektórych przychodniach szczepionki są dostępne na miejscu - wtedy można zaszczepić się od razu. W innym przypadku trzeba pójść do apteki i wrócić ze szczepionką do punktu medycznego. W Polsce można się zaszczepić tylko w miejscu, w którym istnieją warunki do natychmiastowego udzielenia pomocy.

Ale organizuje się szczepienia na przykład w zakładach pracy. Czy to jest dozwolone?

Tak - lekarze, którzy przyjeżdżają szczepić pracowników, muszą być zaopatrzeni w odpowiednie leki, aby w razie potrzeby udzielić pierwszej pomocy.

Czy szczepionka przeciw grypie jest refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia?

Szczepionka jest zalecana przez Ministerstwo Zdrowia, ale NFZ za nią nie płaci. Refundowane są tylko te szczepionki, które w Programie Szczepień Ochronnych zostały wpisane jako obowiązkowe.

Klasyczna grypa rozpoczyna się nagle, często mówimy, że „zwaliło nas z nóg”. W przypadku przeziębienia objawy nasilają się stopniowo przez kilka dni. Przy grypie na ogół pojawia się wysoka gorączka, powyżej 39 stopni, bolą nas głowa, mięśnie i stawy. W przeciwieństwie do przeziębień, podczas grypy rzadko występuje katar.

Niektóre placówki ochrony zdrowia starają się o fundusze z samorządów bądź o dotacje z programów ministerialnych i organizują akcje szczepień na swoim terenie. Czasami za szczepionki płacą pracodawcy. Cena szczepionki w aptece to około 35 złotych.

Czy można kupić szczepionkę przed wizytą u lekarza, bez recepty?

Nie. Szczepionkę można kupić tylko na receptę wystawioną dla konkretnej osoby. I bezpieczniej jest zrobić to blisko przychodni, w której będziemy szczepieni. Mamy wtedy pewność, że została zachowana ciągłość łańcucha chłodniczego. Przyniesienie szczepionki do domu może skutkować tym, że w którymś momencie nie zapewnimy jej optymalnej temperatury i narazimy się na wystąpienie ewentualnych niepożądanych odczynów poszczepiennych. Generalnie szczepionki powinny być przechowywane w temperaturze od +2 do +8 stopni Celsjusza. O wszelkich możliwych odstępstwach producent informuje w opisie preparatu.

Ryzyko wystąpienia odczynu poszczepiennego może wywołać strach przed szczepionką, nawet większy niż przed samą grypą. Dlaczego mimo to warto się szczepić?

Szczepionka przeciw grypie ma nas ochronić przede wszystkim przed powikłaniami tej choroby. Wirusów, które wywołują inne choroby grypopodobne (przeziębieniowe) naliczono około 200. Ale to w przypadku zakażenia wirusem grypy dochodzi do najcięższych powikłań.

Ze strony samego układu oddechowego grożą nam: zapalenie płuc, oskrzeli, oskrzelików, ucha środkowego, zaostrzenie astmy. Mogą wystąpić powikłania neurologiczne w postaci zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, a u osób z padaczką dodatkowe napady.

Może też dojść do dramatycznego w konsekwencjach zapalenia mięśnia sercowego. Zdarza się ono rzadko, ale za to w grupie, która wydaje się najbardziej odporna, czyli u ludzi młodych, pomiędzy 18. a 40.-45. rokiem życia. Pamiętam kobietę, która w wieku 30 lat została z tego powodu zakwalifikowana do przeszczepienia serca. Grozi nam również niewydolność nerek, a u osób z chorobami przewlekłymi, na przykład z cukrzycą - zaostrzenie choroby. Bezwzględnie należy szczepić pacjentów po przeszczepieniach narządów, ponieważ grypa może doprowadzić nawet do odrzucenia przeszczepu.

A ilu Polaków zapada na grypę?

Szczyt zachorowań przypada zazwyczaj na okres od stycznia do marca. Pierwszy znaczny wzrost notujemy w grudniu. Od 1 października 2015 roku do 31 marca 2016 roku zarejestrowaliśmy prawie 2,5 miliona zachorowań na grypę (w tym stanów, w których podejrzewano grypę). To oznacza nawet 14 000 zakażeń dziennie. Jednak rzeczywista liczba zachorowań jest z pewnością większa.

Ostatnio liczby zarejestrowanych chorych były w poszczególnych latach podobne, ale w minionym sezonie pacjenci ciężej przechodzili chorobę.

Ile osób umiera w Polsce z powodu powikłań grypy?

W sezonie 2015/2016 zmarło w Polsce 111 osób.

Jaka jest zasadnicza różnica pomiędzy grypą a przeziębieniem, skoro jedno i drugie wywołują wirusy?

Grypą nazywamy zakażenia, które są wywoływane przez te najgroźniejsze dla nas wirusy, w przypadku których ryzyko wspomnianych powikłań jest bardzo wysokie. Mogą one być nawet śmiertelne.

Wirusy grypy dzielimy generalnie na trzy typy: A, B i C, z których największym zagrożeniem są te typu A. To z tej grupy wywodzi się krążący w Polsce od sezonu 2009/2010 słynny wirus A H1N1, znany jako tzw. grypa świń.

Czy objawy grypy różnią się od objawów przeziębienia?

Klasyczna grypa rozpoczyna się nagle, często mówimy, że „zwaliło nas z nóg”. W przypadku przeziębienia objawy nasilają się stopniowo przez kilka dni. Przy grypie na ogół pojawia się wysoka gorączka, powyżej 39 stopni, bolą nas głowa, mięśnie i stawy. W przeciwieństwie do przeziębień, podczas grypy rzadko występuje katar. Wirus grypy atakuje natomiast komórki nabłonka oddechowego, dlatego typowym objawem jest suchy, męczący kaszel. Często pojawia się uczucie drapania lub bólu gardła.

Powinniśmy zwracać uwagę na higienę układu oddechowego i rąk. Pamiętajmy jednak, że antybakteryjne żele do mycia niszczą bakterie, nie wirusy.

Ale nie zawsze mamy do czynienia z klasycznymi objawami. Grypa może przebiegać nawet bezobjawowo. A jeśli ktoś jest alergikiem czy ma problemy z zatokami, to u niego pojawi się pewnie także katar. Objawy kliniczne grypy są więc wspólne dla wielu chorób. Dlatego czasem mamy przekonanie, że pomimo iż się zaszczepiliśmy, to i tak chorowaliśmy na grypę. Gdybyśmy jednak wykonali badanie serologiczne, okazałoby się, że to było przeziębienie wywołane przez inne wirusy.

Z drugiej strony, często wydaje nam się, że jesteśmy przeziębieni, a w rzeczywistości jest to grypa. Przeprowadzono badania, w których zapytano grupę lekarzy, czy w danym sezonie chorowali na grypę. Większość odpowiedziało, że nie, ale przyznali, że byli przeziębieni. Po pobraniu próbek krwi stwierdzono, że w tej grupie 30–40% przeszło zakażenie wirusem grypy.

Jeśli grypa nie daje typowych dla niej objawów, to trudno ją rozpoznać bez badań laboratoryjnych. Zawsze można wykonać wymaz w kierunku obecności wirusa grypy w drogach oddechowych, ale nie jest to rutynowo stosowane.

W jaki sposób zarażamy się grypą?

Wirus grypy przenosi się tak zwaną drogą kropelkową. Wystarczy, że mamy bezpośredni kontakt z osobą zakażoną, która kaszle, kicha, wydmuchuje nos, czy po prostu mówi. Możemy się zarazić przez podanie choremu ręki, dotknięcie skażonej powierzchni choćby biorąc w dłoń zakażony długopis.

Dlatego powinniśmy zwracać uwagę na higienę układu oddechowego i rąk. Pamiętajmy jednak, że antybakteryjne żele do mycia niszczą bakterie, nie wirusy.

Na powierzchniach gładkich - takich jak stoły, blaty, klamki - wirus może się utrzymywać do 24 godzin, na powierzchniach porowatych - do 12 godzin, na dłoniach - do 8 minut. Duże znaczenie ma tu również temperatura. Przy 4 stopniach Celsjusza wirus może przetrwać 48 godzin, przy 20 - jedynie 4 godziny. Ważne jest także wietrzenie pomieszczeń, w których przebywa wiele osób, na przykład w przedszkolach czy żłobkach.

Osoba dorosła może być źródłem zakażenia od dnia poprzedzającego wystąpienie u niej objawów do około 7 dni po ich wystąpieniu. Dzieci zarażają dłużej - nawet 6 dni przed wystąpieniem objawów i do ponad 10 dni po przechorowaniu. Dlatego jeśli dopadnie nas choroba, powinniśmy zostać w domu i nie narażać innych.

27.10.2016
strona 1 z 2
Zobacz także
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta